W Atelier Minarik nie ma przesilenia wiosennego.

Kto odpoczywa, rdzewieje. A rdzę, jako architekt wnętrz, chciałbym w większości przypadków raczej wykluczyć. Nie daję więc wiosennemu zmęczeniu żadnych szans, również w tym roku.

Razem z trzema przyjaciółmi udałem się do La Grave we Francji. Nasz przesympatyczny przewodnik Coco, który zna tamte okolice bardzo dobrze, pokazał nam najbardziej zapierające dech w piersiach trasy i szlaki.

Wszyscy kochamy kombinację freeridingu i zwiedzania. Ponadto, w przepięknej górskiej scenerii przygotowywałem się do tworzenia moich nowych projektów. Natura i ruch są dla mnie wspaniałym źródłem inspiracji.

Teren wokół La Grave nie bez powodu nazywany jest rajem dla Freeriderów. Podczas gdy zbaczam z przygotowanych dla narciarzy stoków, mogę pozwolić swojemu umysłowi wędrować. To zamiłowanie nie jest dla mnie jedynie formą spędzania wolnego czasu, jest też moją pracą. Z dala od przeciętności, na własnej drodze do osobistego stylu moich klientów.

Nawiasem mówiąc, La Grave jest uważane za jedno z najpiękniejszych miasteczek we Francji. A jeśli nadal będę otoczony swoimi dobrymi przyjaciółmi, to mogę być pewien, że każdy z moich projektów tym roku będzie tryskał energią, którą tutaj zatankowaliśmy.

Jestem ciekaw, które wyjątkowe miejsce przyciągnie nas do siebie w przyszłym roku…

W tym kontekście życzę Państwu wspaniałej wiosny.

A gdy podczas wiosennych porządków odkryjecie Państwo w swoim własnym domu trochę rdzy i uznacie, że to czas na zmiany, nie wahajcie się ze mną kontaktować.